Maciej Janowski – nie ma już miejsca na błąd

Popularny „Magic” nie będzie z pewnością dobrze wspominał inauguracyjnej rundy cyklu Canal + Online Indywidualnych Mistrzostw Polski. W swoim czwartym starcie Janowski został wykluczony za atak na Januszu Kołodzieju, co skutkowało dla niego brakiem awansu do późniejszych decydujących biegów. Dla zawodnika Betard Sparty Wrocław żarty się skończyły. Aby móc myśleć o miejscu na podium w tegorocznych zmaganiach o Indywidualne Mistrzostwa Polski, „Magic” nie będzie już mógł pozwolić sobie żaden na błąd.

Janowski – po rundzie zasadniczej jest siódmym najskuteczniejszym zawodnik w PGE Ekstralidze, co czyni go głównym liderem swojego zespołu. W trakcie czternastu spotkań wrocławianin przyjeżdżał do mety jako pierwszy w czterdziestu biegach. „Magic” to również aktualnie czwarty zawodnik tegorocznego cyklu FIM Speedway Grand Prix. Do drugiego w tej klasyfikacji Leona Madsena, zawodnik wrocławskiej Sparty tracie siedem „oczek”.

W swoich dotychczasowych występach w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, Janowski zdołał zgromadzić już siedem medali. Trzy z nich to brązowe, dwa srebrne oraz dwa złote zdobyte w latach 2015 oraz 2020. Co ciekawe wychowanek wrocławskiego klubu nie schodzi z „pudła” mistrzostw nieprzerwanie od 2018 roku. Czy w tym roku „Magica” stać na to, aby przedłużyć swoją passę?

Przed zawodnikami jeszcze dwie rundy zmagań o miano tego najlepszego w kraju. Tak więc wydarzyć może się jeszcze naprawdę wiele. Kluczowe w kwestii dobrego wyniku Janowskiego jest jednak to, że dla niego margines błędu staje się coraz mniejszy. Oprócz zrobienia dobrego wyniku w pozostałych obu rundach, „Magic” musi jak najszybciej odrobić stratę do wyżej notowanych po pierwszych zmaganiach kolegach. Jak to mawia stare żużlowe porzekadło – wszystko zweryfikuje owal! Druga runda Canal + Online Indywidualnych Mistrzostwach Polski w Krośnie już 15 sierpnia.