Dominik Kubera – czy zdobędzie pierwszy medal?

Sezon 2022 jest jak do tej pory niezwykle udany dla Dominika Kubery. W Motorze Lublin odgrywa on jedną z kluczowych ról i wielokrotnie był jednym z liderów tej drużyny w spotkaniach PGE Ekstraligi. Teraz staje on przed szansą zdobycia medalu w Canal+ Online Indywidualnych Mistrzostwach Polski.

Do tej pory Dominik Kubera ma za sobą niewiele startów w finałach IMP. Wystąpił on w zaledwie dwóch takich turniejach, a obydwa odbyły się na torze jego macierzystej Unii Leszno. W zmaganiach juniorskich zdobył on z kolei trzy medale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski – złoty (2020 w Zielonej Górze) oraz dwa srebrne (2017 – Rybnik oraz 2019 – Tarnów). Pierwszym jego finałem Indywidualnych Mistrzostw Polski miał być ten w 2018 roku. Wówczas zawodnik kilka dni wcześniej doznał jednak urazu na torze w Zielonej Górze i to wykluczyło go zarówno z turnieju w Lesznie, jak i również z finału MIMP w Częstochowie. Wcześniej przebrnął on przez eliminacje IMP, wygrywając ćwierćfinał w Opolu i półfinał w Gnieźnie.

W kolejnym sezonie Kubera był ponownie najlepszy w ćwierćfinale w Opolu, a w półfinale w Rawiczu zajął czwarte miejsce, które promowało go do leszczyńskiego turnieju finałowego. W nim zajął on ósme miejsce z dorobkiem 8 punktów, a do szóstej pozycji, premiowanej udziałem w barażu zabrakło mu tylko „oczka”.

Rok później na przeszkodzie w rozegraniu eliminacji do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski stanęła pandemia koronawirusa. Dominik Kubera znalazł się jednak w szesnastce nominowanej do turnieju zaplanowanego ponownie na torze w Lesznie. W nim z czterema punktami zajął jednak dopiero odległe, 13. miejsce. W ubiegłym sezonie, gdy wróciły eliminacje, Kubera pomyślnie przebrnął przez ćwierćfinał w Łodzi, zdobywając 12 punktów i plasując się na 3. pozycji. Awans do finału przegrał on jednak w półfinale w Gnieźnie, gdzie zdobył siedem punktów i do biegu dodatkowego o awans zabrakło mu tylko jednego więcej.

W tym roku ponownie rozgrywano eliminacje do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Dominik Kubera w drugiej połowie kwietnia na torze w Lublinie doznał jednak kontuzji, która wykluczyła go ze startu w ćwierćfinale. Organizatorzy, patrząc na wysoką dyspozycję tego zawodnika, postanowili zaprosić go jednak do finałowej rywalizacji na zasadzie „dzikiej karty”. Odpłacił się im on dobrą postawą w pierwszym tegorocznym finale, który 9 lipca rozegrano w Grudziądzu. Po serii zasadniczej Kubera zajmował trzecią pozycję, ale z biegu dodatkowego dostał się do finału, w którym zajął trzecie miejsce. Ostatecznie zatem stanął on na najniższym stopniu końcowego podium.

Przed wszystkimi finalistami Indywidualnych Mistrzostw Polski jeszcze dwa turnieje, po których poznamy końcową klasyfikację oraz medalistów. Z pewnością w gronie faworytów do końcowego podium można w tej chwili wymienić trzeciego w tabeli Kuberę. Zawodnik, który charakteryzuje się 10. średnią w PGE Ekstralidze (2,094 pkt./bieg), nadal prezentuje się bardzo dobrze i w dwóch ostatnich finałach będzie chciał kontynuować swoją dobrą passę. Na końcu może to pozwolić mu wywalczyć swój pierwszy medal Indywidualnych Mistrzostw Polski w karierze.