Woźniak: Na takie zawody nie można mieć planów

Drugą lokatę w Bydgoszczy zajął Szymon Woźniak. Indywidualny Mistrz Polski z 2017 roku dzięki dobremu występowi w mieście nad Brdą przed ostatnimi zmaganiami cyklu w Lublinie plasuje się w czołówce.

Początek rywalizacji nie należał dla niego do wymarzonych. Finalnie jednak fazę zasadniczą udało mu się zakończyć na miejscu zapewniającym jazdę w biegu barażowym, z którego awansował do finału. Wychowanek bydgoskiej Polonii zwraca uwagę na specjalne uczucia związane z jazdą na obiekcie przy ulicy Sportowej 2.

– Zdobyte przeze mnie drugie miejsce smakuje wyjątkowo. Po pierwsze dlatego, że wywalczyłem je na torze w Bydgoszczy przy głośnym dopingu kibiców, którzy zawsze mnie wspierają. Były to ciężkie zawody. Cały czas szukaliśmy optymalnych ustawień. Na szczęście udało nam się to w decydującej fazie zmagań – mówił stały uczestnik tegorocznego cyklu FIM SGP.

Drugi finał tegorocznej rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Polski należał do emocjonujących. W praktycznie każdym biegu dochodziło do zaciętych starć, które niekiedy rozstrzygały się dopiero na ostatnich metrach czwartego okrążenia. Nie inaczej było w biegu barażowym, w którym Woźniak zaciekle bronił się przed Bartoszem Zmarzlikiem. Na drugim łuku ostatniego okrążenia czterokrotny Indywidualny Mistrz Świata zdecydował się na atak, który zakończył się jego wypadkiem. Jak ta kolizja wyglądała z perspektywy zawodnika klubu z Gorzowa Wielkopolskiego?

– W wyścigu barażowym walka była naprawdę zacięta. Wszyscy staraliśmy się jechać najszybszą ścieżką, która na tym torze jest bardzo wąska i nie wybacza popełnionych błędów. Bartek próbował w nią wjechać. Oczywiście na jego miejscu zrobiłbym to samo. Niestety w tej sytuacji nie starczyło dla niego miejsca. Mam nadzieję, że nie żywi do mnie urazy – przyznał Woźniak.

Po dwóch rozegranych finałach IMP 2024 w klasyfikacji generalnej zajmuje piąte miejsce siedmiopunktową stratą do trzeciego Bartosza Zmarzlika. Z jakim nastawieniem podchodzi do finałowej rywalizacji w Lublinie?

– Na takie zawody nie można mieć planów. Muszę dać z siebie wszystko, ryzykować i przywieźć sporo punktów, bo każdy z nich jest na wagę złota.

Trzeci finał Indywidualnych Mistrzostw Polski 2024 odbędzie się 10 sierpnia o godzinie 19:00. Wejściówki są dostępne w sprzedaży za pośrednictwem linku poniżej:
https://www.eventim.pl/artist/indywidualne-mistrzostwa-polski/