Za nami cykl Indywidualnych Mistrzostw Polski 2025. Jaki był on pod względem liczbowym? Spójrzmy na tegoroczne zmagania przez pryzmat statystyk z nimi związanych.
O miano Indywidualnego Mistrza Polski zawodnicy walczyli podczas trzech finałów, które odbyły się na terenie trzech województw: kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego oraz śląskiego. Łącznie, w trakcie zmagań w Toruniu, Ostrowie Wielkopolskim i Częstochowie rozegrano 66 wyścigów. W co najmniej jednym z nich wystartowało 25 żużlowców z dziesięciu różnych klubów. Najliczniejszą grupę stanowili reprezentanci Krono-Plast Włókniarza Częstochowa (5).
Drugi raz w karierze po złoty medal IMP sięgnął Patryk Dudek. Ostatecznie zawodnik klubu z Torunia zakończył tegoroczny cykl zmagań z 47 punktami na koncie. O jego dominacji najlepiej świadczy fakt, że aż 11 z 18 biegów kończył na pierwszym miejscu.
Srebrnym medalem Indywidualnych Mistrzostw Polski musiał zadowolić się Bartosz Zmarzlik. W ostatnich latach sześciokrotny Indywidualny Mistrz Świata jest jedną z głównych twarzy krajowego czempionatu. Najlepiej świadczy o tym fakt, że nie schodzi on z podium IMP od… 2019 roku. W swoim dotychczasowym dorobku posiada 8 medali – 3 złote, 4 srebrne oraz 1 brązowy.
Po raz pierwszy w swojej karierze na najniższym stopniu podium IMP stanął Dominik Kubera. Triumfator finału w Toruniu rywalizację w krajowym czempionacie zakończył z 38 „oczkami” na koncie. Aż 9 ze wszystkich 17 swoich wyścigów kończył na drugiej lokacie.
W trzech biegach finałowych IMP 2025 wystartowało łącznie sześciu zawodników. We wszystkich ostatnich wyścigach dnia zobaczyliśmy Patryka Dudka oraz Bartosza Zmarzlika. Pozostali zawodnicy, którzy kończyli rundy w czołowej czwórce, to Dominik Kubera, Wiktor Przyjemski i Bartłomiej Kowalski.